sobota, 4 marca 2017

Śmierć Jezusa - pojednanie i zbawienie

Benedykt XVI – Jezus z Nazaretu, cz. II

Śmierć Jezusa jako pojednanie (ekspijacja) i zbawienie

Benedykt XVI ma na celu pokazanie, w jaki sposób powstający Kościół powoli wnikał w głębszą prawdę krzyża. Jedna rzecz była wiadoma, że Krzyż Chrystusa definitywnie położył kres dawnym ofiarom świątynnym – jednak wydarzyło się coś nowego.
Bóg nie chciał oddawania Mu chwały przez ofiary z kozłów i cielców. W Krzyżu Chrystusa świat dostąpił ekspijacji. Baranek Boży wziął na siebie grzech świata i go zgładził. Relacja człowieka z Bogiem nabrała nowego wymiaru – została odnowiona i dokonało się pojednanie. Paweł przestawił orędzie Jezusa następująco: W Chrystusie Bóg jednał świat ze sobą, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania. (2 Kor 5,19n). Ofiary świątynne odeszły w przeszłość a ich miejsce zajął Chrystus.
W Nowym Testamencie istnieją rozmaite próby interpretowania Krzyża Chrystusa jako nowego kultu, rzeczywistej ekspijacji. Paweł w Liście do Rzymian 3,25 nawiązuje do ukrzyżowanego Chrystusa, którego nazywa mianem hilasterion – tym słowem określano niegdyś Arkę Przymierza, które w czasie składania ofiary ekspiacyjnej, w wielkim Dniu Przebłagania, było skraplane krwią ekspijacyjną. W Męce Chrystusa cały brud świata wchodzi w kontakt z nieskończenie Czystym, z duszą Jezusa. Gdy człowiek nieczysty dotyka nieskończenie Czystego, tam On, Czysty jest równocześnie mocniejszy. Całe zło tego świata może zostać zatopione w Chrystusie.
Często jest postawiany zarzut przeciwko idei ekspijacji. Czy ze względu na czystość obrazu Boga nie powinniśmy odrzucić pojęcia ekspijacji? Sam Bóg czyni siebie miejscem pojednania i w swoim Synu bierze na siebie cierpienie. Bóg ofiaruje człowiekowi swą nieskończoną czystość. W Liście do Hebrajczyków kult Starego Testamentu autor nazywa cieniem (10,1) i wyjaśnia: Niemożliwe jest bowiem, żeby krew cielców i kozłów usuwała grzechy (10,4). Psalm 40,7 autor interpretuje jako dialog Syna z Ojcem, w którym dokonuje się Wcielenie. W Starym Testamencie poczynając od wczesnych Ksiąg Samuela aż po proroctwo Daniela, znajdujemy ukazywane na ciągle nowy sposób zmaganie się z ideą, która coraz ściślej wiąże się z ideą pouczającego słowa Boga, czyli Tory. Z drugiej strony ludzie odczuwają głębokie poczucie niewystarczalności posłuszeństwo człowieka wobec Boga. Budzi to pragnienie ekspijacji, której nie możemy jednak dokonać sami i przez nasze okazywanie posłuszeństwa. Dlatego też przy rozprawianiu o niewystarczalności ofiar ze zwierząt i pokarmów ciągle na nowo pojawia się pragnienie doskonalszego ich składania. Sam Logos, czyli Syn, staje się ciałem; przyjmuje ludzkie ciało. W ten sposób następuje możliwość nowego posłuszeństwa, które sięga ponad wypełnianie przykazań. Miłość Chrystusa dopełnia się na Krzyżu. Jego ucieleśnione posłuszeństwo stanowi nową ofiarę, w którą włącza nas wszystkich, i w którym, przez Jego miłość zostało zniweczone nasze nieposłuszeństwo.
Wcielone posłuszeństwo Chrystusa jest ukazywane jako otwarty obszar, w którym jesteśmy włączani, i dzięki któremu nasze własne życie znajduje nowe powiązania. W 12 rozdziale Listu do Rzymian pojawia się pojęcie kultu Boga przez słowo, oznaczające powierzenie Bogu całej naszej egzystencji. Chrystus nas przyjmuje do siebie, włącza w swą żywą, świętą ofiarę, tak że rzeczywiście stajemy się Jego ciałem. W 15 rozdziale Listu do Rzymian, Paweł swoje apostolstwo interpretuje jako kapłaństwo, a pogan, którzy uwierzyli nazywa żywą, miłą Bogu ofiarą. Taki sposób mówienia o kapłaństwie i ofierze jest od niedawna uważany za alegoryczny. Rzeczywistym kultem jest człowiek żyjący, który stał się w całości dawaną Bogu odpowiedzią ukształtowaną przez Jego słowo. Wynika z tego, że prawdziwym kapłaństwem jest taka posługa słowa i sakramentu, która przemienia ludzi na dar składany Bogu, a świat czyni sławieniem Stwórcy i Odkupiciela. Chrystus na Krzyżu składający siebie w ofierze, jest rzeczywistym Arcykapłanem, którego symbolem i zapowiedzią było kapłaństwo Aarona. W centrum posługi apostolskiej znajduje się włączenie każdej jednostki i świata w miłość Chrystusa.
W Liście do Filipian, Paweł przewiduje swe męczeństwo i uważa je za liturgię i za wydarzenie mające charakter ofiary. Z kolej Ignacy z Antiochii, jak podaje tradycja, nazywał siebie pszenicą Chrystusa, która w męczeństwie zostanie zmielona, aby mogła stać się chlebem Chrystusa. Podobnie św. Wawrzyniec i Jego męczeństwo stanowi nie tylko doskonałe zjednoczenie się z tajemnicą Chrystusa, lecz również obraz chrześcijańskiej egzystencji w ogólności.
Ciemność i nielogiczność grzechu spotykają się w Krzyżu z nazbyt wielką dla naszych oczu świętością Boga i to wychodzi poza ramy naszej logiki. Tajemnicy ekspijacji nie należy składać na ołtarzu racjonalizmowi. Syn człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu (Mk 10,45).           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Prolog Janowy - Kwintesencja przekazu ewangelicznego

KWINTESENCJA PRZEKAZU EWANGELICZNEGO W PROLOGU JANOWYM NA PODSTAWIE FRAGMENTU EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA (J 1,1 -18) www.deon....